Z ostatniej chwili

Wyróżniony artysta: Fotograf James Heaslip

James Heaslip to człowiek o wielu talentach. Choć jego główne zainteresowania artystyczne koncentrują się obecnie wokół fotografii, jest on również uznanym reżyserem, operatorem i ogólnie rzecz biorąc niesamowitym facetem.

Heaslip doskonale czuje się w napięciu. Czy to w filmie, fotografii, telewizji czy grach wideo, to właśnie uczucie niewiedzy, co będzie dalej, sprawia, że krew w jego żyłach pulsuje. To także napędza jego proces twórczy.

"Uwielbiam napięcie, oczekiwanie i tajemnicze pudełka" - mówi Heaslip.

"J.J. Abrams wygłosił pogadankę na TED Talk o 'tajemniczym pudełku' i uważam, że ta teoria jest tak doskonała. Po prostu zawsze chce się więcej... zawsze jest intryga. Jeśli mogę wskazać fotografa, który jest w tym mistrzem, to jest nim Gregory Crewdson. Ten koleś jest mistrzem napięcia."

Dokładniej mówiąc, najnowsze prace Jamesa koncentrują się na napięciu seksualnym. Prace, które stworzył pracując w Bong Mansion - własnym inkubatorze twórczym Puff Digital/Higher Mentality - mają silny seksualny wydźwięk.

J Sewell - zdjęcie autorstwa Jamesa Heaslipa

"Obecnie pracujemy w Bong Mansion. Mamy cholerne szczęście, że mamy takie miejsce, w którym możemy wykonywać dobrą robotę, a teraz pracujemy nad kilkoma seksownymi rzeczami", wyjaśnia James. "Zawsze chciałem spróbować swoich sił w fotografii buduarowej, ale zawsze czułem się, jakbym robił to na odludziu. Jakbym był fotografem z katalogu Sears czy coś w tym stylu. Ale kobiety są dla mnie bardzo piękne... więc teraz robię seksowne rzeczy".

Heaslip pracował z wieloma modelkami podczas fotografowania w Bong Mansion, a jego prace pieprzy kanał @bongmansion Instagram. Jeden z jego ostatnich obiektów, Brittany DeVos, zdołał naprawdę uchwycić napięcie i intrygę, które James stara się uchwycić.

"Pojawiła się w [Bong Mansion] i ją, kurwa, posiadła", krzyczy James podekscytowany. "Właśnie o tym mówię, kiedy mówię, że temat pojawia się i po prostu pokazuje coś, co sprawia, że mówisz: 'Nie spodziewałem się tego... Pardon?!

"Brittany pojawiła się i zrobiła to. Dla mnie to jest jak magiczna sztuczka. Sposób, w jaki znała swoje ciało, sposób, w jaki wiedziała, jak wyglądać pięknie. To jest imponujące. Muszę powiedzieć, że jest prawdopodobnie jedną z najpiękniejszych kobiet, jakie kiedykolwiek fotografowałem. W najbardziej obiektywny sposób, po prostu absolutnie oszałamiająca."

Brittany DeVos - zdjęcie autorstwa Jamesa Heaslipa

Innym wspólnym wątkiem w wielu fotografiach, które rozmnożyły się w portfolio fotografa Jamesa Heaslipa, było włączenie lub zaangażowanie konsumpcji marihuany. Wykorzystanie marihuany na zdjęciach ma również na celu odegranie jego własnego romansu z paleniem ganji. James opisuje rolę marihuany w swoim procesie twórczym jako coś, co pomogło mu odnaleźć drogę powrotną na produktywną ścieżkę, z której zboczył.

"W jaki sposób zioło pomaga? Przez jakiś czas używałem marihuany jako kuli u nogi, a potem po prostu wkomponowała się w moje życie w sposób, który naprawdę uwielbiam" - wspomina Heaslip. "Przeszedłem przez naprawdę trudny okres. To był przedłużony okres kreatywności, który był czymś w rodzaju tego, że usiadłem do pianina i po prostu kurwa nie wiedziałem, jak grać.

"Tak było przez jakieś osiem lat. Pracowałem nad innymi rzeczami, tworzyłem rzeczy, ale to było tak, że grałem na pianinie i patrzyłem za siebie, myśląc 'Och, nikt nie zauważa, że właśnie tłukę w klawisze jak pieprzony wariat'. Teraz usiadłem z powrotem z pianinem i czuję się tak, jakbym mógł robić rezydenturę w nocnym klubie, gdybym tego potrzebował."

Patty Dee - zdjęcie autorstwa Jamesa Heaslipa

Jeśli chodzi o ulubione odmiany, które prowadzą go po wybranej ścieżce, James nie jest szczególnym typem faceta. Palił wiele różnych Sativas i Indicas, ale na koniec dnia, jest szczęśliwy po prostu paląc.

"To jest w dużej mierze odpowiedź dzieciaka z liceum, ale szczerze mówiąc, dla mnie zioło to zioło. Rozumiem różnicę między Indica i Sativa, ale jestem bardziej typem palacza 'wrzućmy to do młynka Wu-Tang, chwyćmy za bonga i do dzieła'", śmieje się James.

"Po prostu palę tak dużo zioła, że to jest po prostu jak, 'Zrób to. Yep. Okej...Idziemy. Nic nie sprawi, że będę senny. Nic nie sprawi, że będę się czuł jak szalony. To po prostu doprowadzi mnie do defaultu."

James po prostu lubi jeździć na haju i cieszyć się tym, dokąd zaprowadzi go doznanie.

Connor Lovat-Fraser i Ben Rispin - zdjęcie autorstwa Jamesa Heaslipa

Nie wszyscy w jego najbliższym otoczeniu podzielają zamiłowanie Heaslipa do palenia zioła. Zdarzało się, że koledzy z pracy, rodzina, a nawet niektórzy przyjaciele mieli negatywne zdanie na temat palenia marihuany, co wpływało na sposób, w jaki na niego patrzyli.

"Niestety, wciąż istnieje bardzo negatywne piętno. Chciałbym, żeby tak nie było i to po prostu nie ma dla mnie sensu" - ubolewa James.

"Pamiętam, kiedy byłem na kontrakcie w pracy. Siedziałam i jadłam lunch z kobietami, z którymi pracowałam, a one rozmawiały o winie. Wybierały się do winnicy i były podekscytowane, że będą dużo degustować. Powiedziałem tylko: "Hej, czy ktoś już zamówił swoje legalne zioło? I wszyscy spojrzeli na mnie, jakbym był pieprzonym przestępcą.

"I moi rodzice..." dodaje James, kontynuując, "Wznoszę się na moich rodziców jak szalony. Nie oczekuję, że będę lubił wszystkich moich rodziców. To nierozsądne, oczywiście...i nie oczekuję, że oni będą lubić każdy kawałek mnie. W dorosłym życiu, konieczność ukrywania czegoś... to po prostu nie jest idealne. Jednocześnie, jest to bardzo pokoleniowe. Wiem, że nie będzie już tego piętna, gdy pokolenie wyżu demograficznego odejdzie. Mam nadzieję, że moi rodzice będą żyli przez kolejne sto lat, ale zobaczymy. Bardzo czuję, że to jest pokoleniowe."

Monika Benkovich - zdjęcie autorstwa Jamesa Heaslipa

Rozmawiając z Jamesem, oczywiste jest, że po prostu nie chce być negatywnie oceniany za palenie marihuany. Czerpie z tego przyjemność i chce po prostu kontynuować to, co robi najlepiej. Jego cele na przyszłość są szczere i pragmatyczne.

"Mam cele na jeden rok, na pięć lat i na dziesięć lat. Moim następnym celem jest zdobycie agenta" - mówi James. "Nie wiem, gdzie lub kto, i nie chcę huśtać się za płoty, ale jest kilka miejsc, które skakałbym na szansę, aby strzelać do ... nic, że jestem gotów, aby umieścić tam".

Heaslip jest bardzo skromny - ale nie nieśmiały - jeśli chodzi o swój talent. Na razie jest szczęśliwy, że nadal bierze rzeczy takimi, jakie przychodzą i po prostu idzie z prądem.

"Jestem po prostu naprawdę dumny z pracy, którą teraz wykonuję" - przyznaje James. "Wiem, że nie wszyscy ludzie, którzy śledzili moją twórczość przez lata, są zachwyceni niektórymi rzeczami, ale... w najmniej gówniany sposób... nie obchodzi mnie to. Chcę po prostu robić to, co chcę robić. Szanuję widzów mojej pracy, ale skończyłem z robieniem rzeczy, które mają zadowolić innych ludzi. Robię teraz rzeczy, które zaspokajają moje twórcze potrzeby i głód, i rzeczy, które muszę zdrapać, i które muszę obrać. Mam małe tiki, które po prostu muszę zbadać i naprawdę dobrze się przy tym bawię. Po prostu kocham fotografię, naprawdę".

"Zdecydowanie odnajdę ponownie moją miłość do filmu. Po prostu muszę się od niego na jakiś czas odsunąć. Dla mnie to zawsze cyklicznie między fotografią a filmem. Najstraszniejsze są momenty, kiedy nie jestem zainteresowany ani jednym, ani drugim... kiedy interesuje mnie po prostu... nic. Ale jeśli interesuję się jednym lub drugim i drążę to i uczę się jak najwięcej, wystawiam się na działanie różnych artystów i stylów... to są dobre czasy. To są dni sałatek... z ranczem i małymi pomidorkami, które są w sezonie, kiedy wpadają do ust, człowieku. Nie wiem... to jest jak niebo."

Patty Dee - zdjęcie autorstwa Jamesa Heaslipa

James jest jednym z najszczerszych, najwspanialszych ludzi, jakich można poznać. Posiada niestrudzonego ducha kreatywności, który objawia się fizycznie poprzez produkcję prowokujących i wciągających prac. Pamiętaj, aby śledzić jego artystyczną podróż poprzez Instagram @heaslipphoto, i sprawdź niektóre z jego niesamowitych prac @bongmansion.

0 0 głosowanie Artykuł Ocena

O portalu

logo-footer

Mam Boon 2Time - otwieramy oczy

Portal popularnonaukowy łamiący stereotypy. Zachęcamy do częstych odwiedzin.

Pozdrawiamy

Zespół Mam Boon 2Time

Często czytane

Kontakt
Fakty i mity dotyczące marihuany
Marihuana i tłuszcz rybi w leczeniu chorych na raka

Świeże newsy branżowe

Czekoladowe batoniki zbożowe z masłem orzechowym na bazie konopi indyjskich
Wosk z marihuany: Wszystko, co musisz wiedzieć
Łatwe krówki z dodatkiem konopi - Niewiarygodnie pyszne!
© Wszelkie prawa zastrzeżone dla mamboon2time.pl - nasiona marihuany